Rywal Erdogana popiera inwazję na Ukrainę. Krym uznaje za rosyjski
– Zdecydowanie podkreślam, że Krym jest częścią terytorium Federacji Rosyjskiej – oświadczył Perincek. Dodał też, że jego partia (Vatan) uznaje "nowe republiki" (Doniecką i Ługańską - red.) za część Rosji.
Wcześniej Perincek zapowiedział uznanie Krymu za rosyjski w 2019 roku. Jednocześnie wezwał do tego obecnego prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. Według Perinceka Ankara nie potrzebuje bliskich związków z Ukrainą, bo jego zdaniem Kijów to "amerykańska marionetka".
Zwolennik inwazji na Ukrainę i przeciwnik sankcji wobec Rosji
Turecki polityk z zadowoleniem przyjął także rosyjską inwazję na Ukrainę w lutym 2022 r. i stwierdził, że użycie przez Rosję broni przeciwko Ukrainie "przynosi pokój i spokój". Perincek nie uznaje zachodnich sankcji wobec Rosji, nazywając je "sankcjami wobec Turcji". Obiecał walczyć z nimi, jeśli wygra i zostanie prezydentem kraju.
Ugrupowanie Perincka zajmuje stanowisko antyzachodnie i antyamerykańskie, uważając się za następcę prawnego powstałej w 1919 roku Socjalistycznej Partii Robotniczo-Chłopskiej. Vatan nie jest reprezentowana w tureckim parlamencie, ale liczy ponad 50 tys. członków.
Sam Perincek złożył wniosek o udział w wyborach prezydenckich w tureckiej komisji wyborczej. Aby zostać zarejestrowanym jako kandydat, musiał zebrać 100 tys. podpisów. Nie ma jednak zbyt wielu szans na wygraną: 80-letni Perincek kandydował już na prezydenta w 2018 roku, ale zdobył zaledwie 0,2 proc. głosów (99 tys.), podczas gdy Erdogan otrzymał 52,59 proc.
W Turcji rusza kampania wyborcza
14 maja w Turcji odbędą się wybory, podczas których zostanie wybrany prezydent i 600 posłów do parlamentu. O reelekcję będzie ubiegał się urzędujący prezydent Recep Erdogan. Kandydat na prezydenta musi zdobyć ponad 50 proc. głosów, aby wygrać w pierwszej turze. Jeśli żaden z kandydatów nie przekroczy wymaganego progu, odbędzie się druga tura.